Sokół zadziobał Orła! ! ! XIII kolejka Klasy B!

Sokół zadziobał Orła! ! ! XIII kolejka Klasy B!

TAK! TAK! TAK! To prawda! Jest pierwsze zwycięstwo naszego Sokoła na własnym terenie! 

Wznoś się po każdym upadku, padniesz trupem albo urosną Ci skrzydła. Tyle czasu czekaliśmy na to, aż w końcu mamy zwycięstwo u siebie. Kogo nie było na meczu, niech żałuje! Mecz walki, walki i jeszcze raz walki.

Początek meczu dla gości, już w 13 minucie wyszli na prowadzenie. Lecz pierwsza połowa w wykonaniu naszych zawodników nie wyglądała tak jak powinna. Dużo strat w środku pola, nie dokładnych podań, dużo nie dobrych decyzji sędziego. Ale.... Gdy rozpoczęła się druga połowa, nasz Sokół zaczął dziobać i dziobać Orła. Rozmowa z trenerem zaowocowała. Przeprowadzone dobre zmiany. 77 minuta wrzutka Andrzeja Przyborowskiego i z najbliższej odległości Marcin Wasiński pakuje głową piłkę do siatki. Mamy remis! Ale Sokół walczy dalej i dziobie Orła mocniej! Orzeł wyglądał jak by zbrakło sił, wybijał piłkę aby od swojej bramki, a Sokół do końca nie odpuszczał i dziobał. I w doliczonym czasie do piłki dopadł Andrzej Przyborowski uderzył po długim rogu i mamy bramkę! Radość nie do opisania! Najważniejsze zwycięstwo 3 punkty zostają w Kołbieli. Sokół złapał wiatr pod skrzydła? Jeśli tak, to niech od niesie jak najdłużej.

Zapytany po meczu trener. Trenerze gratuluje zwycięstwa! Jak oceniasz swoich zawodników?

"Dziękuję, choć to zasługa chłopaków. Pierwsza połowa bardzo słaba w naszym wykonaniu, nic nie szło. W przerwie przeprowadziliśmy męską rozmowę i druga połowa była o wiele lepsza. Chłopaki przycisneli, aż było miło patrzeć, przeciwnik ledwo przechodził na naszą połowę.Bardzo dobrze zagrał Michał Prasuła i Marcin Wasiński oraz super zmianę dał Andrzej Przyborowski który miał asystę i bramkę."

Mamy pytanie również do Andrzeja Przyborowskiego. Gratuluję zwycięstwa! Andrzej poprowadziłeś naszą drużynę do zwycięstwa. Co możesz powiedzieć o grze naszej drużyny?

"Po każdym zawodniku naszej drużyny było widać wielkie zaangażowanie i dużo zdrowia zostawionego na boisku. Byliśmy drużyną dominującą w całym meczu. Podziwiam kolegów za to,że do końca "cisneli" i kibiców za doping, który nie ustawał pomimo stanu meczu wskazującego na nasza porażkę. Graliśmy u siebie i mam nadzieję że każdy następny mecz będzie łatwiejszy. Udowodniliśmy sobie ze jesteśmy silna i zgrana drużyną . Brakowało nam pewności i zwycięstwa u siebie. Teraz mamy już wszystko i możemy wszystko." 

Jedziemy teraz do Glinianki w najbliższą sobotę. Pierwszy gwizdek 16. Wszyscy DO GLINIANKI!!! WOJNA!!!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości